Sezon na alergie trwa, sprawdź co pyli w listopadzie, aby uniknąć „przeziębienia”

Jesień to niepewny okres, w którym łatwiej o przeziębienie. Odrobina promieni słonecznych kusi nas na spacer w lekkim odzieniu. Listopad niesie za sobą nie tylko przeziębienie, ale jest to również okres dalszego pylenia, na co większą uwagę muszą zwrócić alergicy. Występujące objawy mogą być skutkiem uczulenia, a nie przeziębienia. Dowiedz się, na co uważać w  listopadzie, aby zwiększyć swoją odporność. Wraz z opiekunami domu opieki Edessa (www.edesssa.pl) przygotowaliśmy dla Was krótki poradnik.

Co pyli w listopadzie?

Osoby o obniżonej odporności muszą uważać na listopadowe pylenie.Dzięki temu łatwiej będzie uniknąć kataru i nieprzyjemnych bóli. Alergie mogą wychodzić po latach, dlatego należy być czujnym, aby nie pomylić przeziębienia z uczuleniem. Niewłaściwe leczenie niesie za sobą nieprzyjemne skutki. Mogłoby się wydawać, że wraz z opadającymi liśćmi skończył się sezon na alergie. Prawda jest zupełnie inna, w tym okresie może się nasilać katar i ból gardła. Okres deszczowy łagodzi te objawy, ponieważ intensywność pylenia zależna jest od warunków atmosferycznych. Jednakże zarodniki grzybów pleśniowych Aspergillus i Penicillium są przyczyną listopadowego kataru wielu z nas. Wilgoć jest dla nich idealnym środowiskiem do rozwoju. Najbardziej narażeni są mieszkańcy Opolszczyzny, województwa lubuskiego, dolnośląskiego i zachodniopomorskiego. W tych rejonach, przez cały listopad, obecne jest stężenie zarodników grzybowych. Dlatego w tym okresie powinno zwrócić się większą uwagę na ostrożność. To nie wszystkie alergeny, na które należy uważać. Przez cały rok obecne są w powietrzu zarodniki tzw. wenątrzdomowe. To one są przyczyną nieżytu nosa i gardła. Najczęściej występują w piwnicach, łazienkach i kuchniach, czyli w miejscach, gdzie jest duża wilgoć, a dostęp świeżego powietrza i światła jest ograniczony. Przez ten sam okres obecne są również roztocza, które znajdują się w kurzu.

Jednakże nie należy popadać ze skrajności w skrajność, ponieważ katar i ból gardła może okazać się zwykłym przeziębieniem. Zaleca się przeprowadzenie testów, aby wykluczyć niewłaściwe przyczyny pogorszonego stanu zdrowia.
Zapraszamy do poprzedniego artykułu, w którym pisaliśmy o wzmocnieniu stawów.

 

Zastosowanie krioterapii w kosmetyce

Zimno nie musi być nieprzyjemne i niekorzystne dla skóry, chociaż tak właśnie się kojarzy, bo skóra zimą cierpi, szczególnie ta na twarzy – jest szorstka, przesuszona, szara, zmęczona. Ale, ale! Zimno może mieć także właściwości, których się nie spodziewamy. Trzeba tylko wiedzieć, jak wykorzystywać jego potencjał. Skóra jest jędrna i świetlista, jeśli jest dobrze dotleniona. Tlen i potrzebne składniki odżywcze są dostarczane komórkom za pomocą naczyń krwionośnych, które nie zawsze działają sprawnie. „Zaatakowanie” skóry miejscowo niską temperaturą powoduje, że organizm broni się przed zimnem – naczynia krwionośne obkurczają się a następnie rozszerzają. Uwalniają się wtedy składniki, które dotychczas były zmagazynowane. Dzięki temu skóra staję się ładniejsza.

Dzięki zabiegom wykorzystującym krioterapię walka ze zmarszczkami jest znacznie bardziej skuteczna. Zabiegi polegają najczęściej na tym, ze wprowadza się do skóry kosmetyki nawilżające i przeciwzmarszczkowe w towarzystwie ujemnej temperatury. Nie ma zagrożenia odmrożenia, bo skóra jest traktowana zimnem punktowo i przez bardzo krótki czas. Taki zabieg efektywnie poprawia owal twarzy, wygładza zmarszczki oraz pobudza naskórek do odbudowy. Wszystko to odbywa się bezboleśnie i jest całkowicie bezpieczne, nawet nie wywołuje reakcji alergicznych.

Pielęgnować w ten sposób można nie tylko twarz, ale również dekolt, szyję, brzuch, piersi, ramiona, pośladki. I nie chodzi tylko o ujędrnianie. Zabiegi przy temperaturze -15 stopni Celsjusza wykonuje się na przykład do redukowania rozstępów. Pobudzona zimnem skóra lepiej wchłania preparaty kosmetyczne, które mogą trafić do głębokich warstw naskórka. Nie ma przeciwwskazań do wykonywania tego typu zabiegu, więc każda kobieta może skorzystać z dobroczynnego działania zimna.

Krioterapia to nie tylko upiększanie skóry, ale także zmniejszanie odczuwania bólu. Dlatego stosuje się ją podczas wykonywania makijażu permanentnego. Wprowadzanie barwników za pomocą igły w głąb naskórka jest bardzo bolesne dla osób, które posiadają niską odporność na ból. Miejscowe zmrożenie skóry wywołuje skurcz naczyń krwionośnych, a to nie tylko osłabia odczuwanie bólu, ale także zmniejsza opuchliznę oraz krwawienie.

 

o autorze

M.B.  


Artykuł pochodzi z serwisu:
Albercik.pl – darmowe artykuły do przedruku na strony www

Młodsza, zdrowsza, piękniejsza

Kiedy termometr za oknem wskazuje coraz wyższą temperaturę, a promienie słońca witają nas radośnie z samego rana – to znak, że nadeszła wiosna. Niestety zaczynamy wtedy odkrywać liczne niedoskonałości, których nasze ciało i skóra nabawiły się podczas zimy. Jak poprawić wygląd i nabrać energii na nową porę roku?

Zachęcone sprzyjającą aurą, śmiało zrzucamy kolejne warstwy ubrań i sięgamy po kosmetyki do makijażu w mocnych, wiosennych kolorach. Jednak aby móc zaprezentować się w takim odważniejszym wydaniu, należy najpierw kompleksowo zadbać o kondycję skóry. Zmęczone świąteczną krzątaniną nie mamy energii, żeby zająć się sobą. Na szczęście nie jesteśmy same! Wystarczy oddać się w ręce specjalistów od zdrowia i urody, a efekt przejdzie nasze najśmielsze oczekiwania.

Medycyna estetyczna czy SPA?

Nie musimy wybierać między wizytą w gabinecie medycyny estetycznej a salonem SPA. Połączenie zabiegów z obu dziedzin to sprawdzony sposób na młody i zdrowy wygląd. Profesjonalny zespół kosmetologów i lekarzy medycyny estetycznej opracuje optymalny plan zabiegów dobranych indywidualnie dla każdej kobiety. Najważniejsze jest właściwe zdiagnozowanie problemów skóry. Tylko wtedy można dobrać odpowiednią pielęgnację, która spełni swoje zadanie i zadowoli nawet najbardziej wymagające panie.

Wszystkie możliwości w jednym miejscu

Warto zainwestować w kompleksowy pakiet zabiegów kosmetyczno-estetycznych. – Skóra każdej z nas przejawia różne problemy, bardzo ważne jest, aby podejść do klientki indywidualnie – mówi Anita Lewandowska, kosmetolog z Med-Spa Magellan. Wiosenną propozycją tego łódzkiego salonu jest autorski program biorewitalizacji skóry. – Polega on na skojarzeniu terapeutycznych właściwości peelingów oraz mezoterapii. Alternatywnie z mezoterapią stosowane są również maski terapeutyczne wyprodukowane specjalnie dla potrzeb naszej terapii – zaznacza kosmetolog z łódzkiego Spa.

Urodowy plan działania

Zanim skorzystamy z biorewitalizującego pakietu w Med-Spa Magellan, najpierw zostanie przeprowadzona szczegółowa konsultacja. Kosmetolog dobierze stosowny dla każdej cery zestaw zabiegów oraz preparatów do ich przeprowadzenia. Następnym etapem jest ekologiczny peeling owocowy. Jest to naturalna metoda złuszczania naskórka, dzięki której skóra staje się gładsza i bardziej elastyczna, a dodatkowo możliwe jest rozwiązanie części problemów dermatologiczno-estetycznych, takich jak przebarwienia czy trądzik. Program zabiegowy wieńczy mezoterapia lub maska terapeutyczna. Mezoterapia wspaniale wpływa na poprawę elastyczności i jędrności skóry. Od lat cieszy się niesłabnącą popularnością w gabinetach medycy estetycznej na całym świecie. W mezoterapii najczęściej stosowany jest kwas hialuronowy, który spektakularnie odmładza skórę oraz opóźnia zachodzące w niej procesy starzenia. Alternatywnie można zastosować maskę terapeutyczną. Jest to doskonały produkt dostosowany swym składem do kuracji, w zależności od jej planowanego efektu. – Maski okluzyjne wykazują wysoką skuteczność. Przygotowane przez doświadczonego kosmetologa, poradzą sobie z każdym mankamentem urody. Ujednolicają koloryt skóry, wspomagają leczenie trądziku, likwidują przebarwienia oraz działają przeciwstarzeniowo – podkreśla Anita Lewandowska z Med-Spa Magellan.

Źrodło: http://www.publikuj.org